piątek, 9 listopada 2012

Roździał V


-Wiesz co ona wychodzi , chodź pojedziemy za nią . – powiedziała Lisa
-Oki kotku . Wszystko pomiędzy nami dobrze ? – Zapytał Liam
-Dobrze , ale wybacz mi ten taniec z tym nieznajomym byłam wkurzona .-powiedziała Lisa
-Wybaczam Ci słonko . – powiedział Liam
Wsiedli do taxówki i kazali jechać za tą taxówką przed nimi . Dojechali do domu , chodzisz w sumie to nie był . To była chatka w lesie oblepiona pajęczynami wokół pełno drzew . Tam było tak strasznie . Ratownicy Amy zapłacili taxókarzowi i zaczęli się tam zakradać . A tak wracając do jej ubioru . Byłą ubrana w  to . Otworzyli drzwi i usłyszeli ich rozmowę .
-Mam ci skleić ta mordę . Dostaniesz zaraz po ryju i będziesz mieć . Nie drzyj  się . Z Zaynem Malikiem mam zamiar mieć gromadkę  dzieci . – powiedział Cloe
-Yhyyyym . Fajnie , ale nie wiem po co ty mnie tu trzymasz . Więc mi odpowiesz ? – zapytała się Amy
-A w sumie . Zayn sam zobaczy jaką jestem atrakcyjną dziewczyną . Puszczam Cię na wolnoś . Tylko , ani słowa nikomu . Jak coś to zachorowałaś ! – powiedziała Cloe
Po chwili ją wypuściła . Liam i Lisa oddalili się trochę .
-A tak w ogóle jak się z tąd  wychodzi na główną ulice ? – zapytała Amy
-Sama sobie poszukaj . Ja tu dziś przenocuje , bo jest za ciemno , aby wracać . Nara . – powiedziała Cloe
Wyszła i zaczęła się rozglądać nagle podeszli do niej Liam i Lisa .
-Jesteś . Wreszcie , o jeju my Cię tyle szukaliśmy i się o ciebie martwiliśmy . – powiedział Liam
-Dobrze idźmy z tąd , bo to miejsce mnie przeraża .- powiedział Lisa
-Racja , mnie też . –powiedziała Amy
Szli i szli , aż tu nagle był koniec dróżki .
-Co jest ? – zapytała przerażona Amy
-Chyba się zgubiliśmy . Nie to jest okropne tak zginąć . Ja jeszcze miałam dużo życia przed sobą – marudziła Lisa
- Nie panikować . Pamiętam jak taxówka nas wiozła . Ona jechała z jakieś 40 metrów lasem . Potem będzie z powrotem droga . –pocieszał Liam
I dalej szli i w końcu Liam się nie pomylił . Była tam droga . Minął następny kilometr i byli przy głównej ulicy miasta . Lisa ściągła buty ,bo nie mogła już wytrzymać na tych obcasach . Nagle przyszły do Liama wiadomości o nieodebranych połączeniach od Zayna , było ich chyba z 30 . Liam oddzwonił do Zayna i powiedział mu żeby po nich przyjechał i powiedział , że ma niespodziankę . Oni zaś usiedli na przystanku autobusowym i czekali na niego . Liam z Lisą się całowali , a Amy nie mogła dowierzać jak się pozmieniało .
-Pojawiły się jeszcze jakieś pary w szkole ? – zapytała Amy
-Owszem . Lou i Sarah , Jessica i Niall , Harry i Emma i ty i Zayn . Wszystko wiemy . Wiesz jak ten chłopak się o ciebie zamartwiał . – powiedziała Lisa
-Ooooooooooo. To się działo . Tyle mnie ominęło . – powiedziała Amy
Podjechał Zayn . Nie mógł uwierzyć własnym oczom jak zobaczył Amy . Od razu wyskoczył z auta i podniósł ją wysoko i pocałował ……………………………………………..
 
Ciąg dalszy nastąpi :3
 
Mam do was proźbe . Kto to czyta niech doda komcia . Chce zobaczyć ile osób to czyta . Jeśli będzie poniżej 3 osób zawieszam blog :) Macie czas do 11 listopada godziny 14 . Potem , albo dodaje nowy roździał , albo zawieszam . ;p
 
 

1 komentarz:

  1. Ja ci dam :) Masz pisać dalej :D I nic nie wspominasz o Sarze i Louisie :( Będzie Foch :( Mówiłaś że będzie :P Ja cię cały czas czytam :)

    OdpowiedzUsuń